Nicolas Cage | Wszystkie komiksowe role i o miłości do komiksów
Kim jest Nicolas Cage?
Nicolas Kim Coppola, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko aktora, urodził się 7 stycznia 1964 roku w Kalifornii. W wieku 15 lat mocno zainteresował się aktorstwem, a swój debiut na małym ekranie zaliczył w 1981 roku rolą w serialu „The Best of Times”. Postanowił później zmienić swoje nazwisko, dlatego że nie chciał być porównywany do swojego słynnego wujka, którym był uznany reżyser Francis Ford Coppola i od tej pory występował jako Nicolas Cage. W ten sposób oparł cała swoją karierę na nazwisku Czarnoskórego super bohatera, który zadebiutował w 1972 roku w komiksach Marvela z serii „Luke Cage, Hero for Hire”.
O tym, jak wielki wpływ na życie Cagea miały kolorowe historie o superbohaterach świadczy chyba najmocniej fakt, że swojemu synowi urodzonemu w 2005 roku nadał imię Kal-El, na cześć największego komiksowego super bohatera Ameryki Supermana, który urodził się pod tym właśnie kryptońskim imieniem. Na ten pomysł wpadł wraz z żoną Alice Kim, kiedy szukali unikalnego imienia dla swojego nienarodzonego jeszcze syna. Kiedy imię Kyleand zaproponowane przez Nica wydawało się zbyt proste, wtedy Cage przypomniał sobie stare komiksy o Supermanie z wydawnictwa DC Comics i historię „jedynego ocalałego” mieszkańca planety Krypton, i w ten sposób na świecie pojawił się Kal-El Coppola Cage.
Nicolas Cage nie powinien mieć większego
problemu z przypomnieniem sobie historii narodzin Supermana, ponieważ sam przez
3 lata był właścicielem najdroższego obecnie na świecie komiksu „Action Comics”
no. 1 z 1938 roku, w którym po raz pierwszy pojawił się Człowiek ze Stali.
Trzymał go razem z innymi unikatowymi komiksami w swoim w specjalnie
zabezpieczonych kuloodpornych gablotach, które wisiały w jego domu w Los
Angeles.
Superman to postać, którą stworzyli
scenarzysta Jerry Siegel i rysownik Joe Shuster, i zadebiutowała w kwietniu
1938 roku. 200 000 egzemplarzy kolorowego komiksu sprzedało się na pniu, i
od tej pory Ameryka pokochała z wzajemnością bohaterów o nadludzkich siłach,
którzy walczą ze złem i niesprawiedliwością. Szacuje się, że na całym świecie
zachowało się około 100 egzemplarzy tego numeru w różnym stanie, ale na palcach
jednej ręki można policzyć te komiksy, które są w stanie idealnym.
Dokładnie taki egzemplarz nabył w 1996 roku sprzedawca komiksów z Manhattanu Stephen Fisher za cenę 135,000 dolarów, który odsprzedał go rok później Nicolasowi Cageowi za 150,000 dolarów. W tym czasie Nic przygotowywał się do roli Supermana w filmie, który miał wyreżyserować Tim Burton do scenariusza napisanego początkowo przez Kevina Smitha. O tym, dlaczego film „Superman Lives” nigdy nie powstał, możecie się dowiedzieć z dokumentu Johna Schneppa „The Death of „Superman Lives”; What Happend?” z 2015 roku, ale można śmiało stwierdzić, że Cage zrobił wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do roli Supermana. Niestety, Cage nie zagrał nigdy Człowiekiem ze Stali, a ukochany „Action Comics” no.1 został skradziony w 2000 roku z jego posiadłości w Los Angeles wraz z dwoma innymi, bezcennymi komiksami „Detective Comics” no 1 z 1937 roku i „Detective Comics” no.27 z 1939 roku, w którym po raz pierwszy pojawia się postać Batmana.
Dokładnie taki egzemplarz nabył w 1996 roku sprzedawca komiksów z Manhattanu Stephen Fisher za cenę 135,000 dolarów, który odsprzedał go rok później Nicolasowi Cageowi za 150,000 dolarów. W tym czasie Nic przygotowywał się do roli Supermana w filmie, który miał wyreżyserować Tim Burton do scenariusza napisanego początkowo przez Kevina Smitha. O tym, dlaczego film „Superman Lives” nigdy nie powstał, możecie się dowiedzieć z dokumentu Johna Schneppa „The Death of „Superman Lives”; What Happend?” z 2015 roku, ale można śmiało stwierdzić, że Cage zrobił wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do roli Supermana. Niestety, Cage nie zagrał nigdy Człowiekiem ze Stali, a ukochany „Action Comics” no.1 został skradziony w 2000 roku z jego posiadłości w Los Angeles wraz z dwoma innymi, bezcennymi komiksami „Detective Comics” no 1 z 1937 roku i „Detective Comics” no.27 z 1939 roku, w którym po raz pierwszy pojawia się postać Batmana.
Poza kolekcją rzadkich modeli samochodów
i kości dinozaurów Cage mógł się pochwalić imponująca kolekcją bardzo unikatowych
komiksów z wydawnictwa DC Comics i Marvel. W jej skład wchodziły pierwsze
wydania Spider-Mana, Fantastycznej Czwórki, Hulka i wiele innych rzadkich komiksów.
Około 400 z nich włącznie z „Action
Comics” no.1 Cage nabył u Stephena Fishera.
Jego papierowe skarby wisiały w specjalnie zabezpieczonych gablotach na ścianach w jego posiadłości w Los Angeles, ale to nie powstrzymało złodziei przed ich ukradzeniem na początku 2000 roku. Dwa lata później za pośrednictwem Heritage Auction Galleries aktor sprzedał resztę swojej kolekcji komiksów za 1.6 miliona dolarów. Sam twierdził, że po kradzieży swoich 3 najcenniejszych komiksów nie chciał kusić potencjalnych złodziei, dlatego pozbył się wszystkich komiksów. Jak się później okazało, do sprzedaży kolekcji zmusiła go bardzo kiepska sytuacja finansowa. Ale historia kradzieży pierwszego komiksu z Supermanem z domu Cagea miała zaskakujący finał.
Jego papierowe skarby wisiały w specjalnie zabezpieczonych gablotach na ścianach w jego posiadłości w Los Angeles, ale to nie powstrzymało złodziei przed ich ukradzeniem na początku 2000 roku. Dwa lata później za pośrednictwem Heritage Auction Galleries aktor sprzedał resztę swojej kolekcji komiksów za 1.6 miliona dolarów. Sam twierdził, że po kradzieży swoich 3 najcenniejszych komiksów nie chciał kusić potencjalnych złodziei, dlatego pozbył się wszystkich komiksów. Jak się później okazało, do sprzedaży kolekcji zmusiła go bardzo kiepska sytuacja finansowa. Ale historia kradzieży pierwszego komiksu z Supermanem z domu Cagea miała zaskakujący finał.
W kwietniu 2011 roku w jednym z
pomieszczeń magazynowych w San Fernando Valley odnaleziono egzemplarz „Action Comics” no. 1, który ponad dekadę
wcześniej został skradziony z domu Nicolasa Cagea. Autentyczność komiksu i
fakt, że to ten sam komiks który Cage nabył w 1997 roku, potwierdził sam Stephen
Fisher. Wartość tego egzemplarza wtedy wyceniano już na milion dolarów. Nicolas
Cage otrzymał już wcześniej odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej i komiks
jeszcze w listopadzie tego samego roku w stanie 9.0 CGC (oceniony przez
Certified Guaranty Company) trafił na aukcję, na której został sprzedany za
2,161,000 dolarów. Była to wtedy rekordowa kwota osiągnięta za pojedynczy
egzemplarz komiksu, ale została pobita w 2014 roku, kiedy „Action Comics” no. 1 w stanie 9.0 CGC z idealnie białymi stronami
został sprzedany na serwisie aukcyjnym eBay za 3,207,852 dolarów.
W 2007 roku wydawnictwo Virgin Comics
wydało stworzony przez Nica Cage i jego syna Westona składający się z 6 tomów
komiks „Voodoo Child”, do którego scenariusz
napisał Mike Carey a zilustrował Dean Hyrapiet.
W tym samym roku weszła do kin filmowa adaptacja bohatera z komiksów
Marvela „Ghost Rider”, w której Cage
zagrał główną rolę kaskadera motocyklowego, który zawarł pakt z diabłem. Po 10
latach od przymiarek do roli Supermana Cageowi udało się w końcu wcielić w
komiksową postać na dużym ekranie.
W 2011 roku miała premierę kontynuacja filmu „Ghost Rider Spirit Of Vengence”, w której Cage ponownie wcielił się w Ducha Zemsty. W filmografii Nica jest również rola Damona Macreadyego, znanego również jako „Big Daddy” w ekranizacji komiksu „Kick Ass” z 2010 roku. Damon to kochający ojciec, który razem ze swoją córką postanawia walczyć ze złem. Cage wpadł na pomysł, żeby „Big Daddy” mówił w stylu Adama Westa z serialu telewizyjnego „Batman” emitowanego w latach 1966-68, o czym nikomu z ekipy nie powiedział wcześniej. Reżyser i aktorzy byli na początku, mówiąc delikatnie zaniepokojeni grą Cagea.
W 2011 roku miała premierę kontynuacja filmu „Ghost Rider Spirit Of Vengence”, w której Cage ponownie wcielił się w Ducha Zemsty. W filmografii Nica jest również rola Damona Macreadyego, znanego również jako „Big Daddy” w ekranizacji komiksu „Kick Ass” z 2010 roku. Damon to kochający ojciec, który razem ze swoją córką postanawia walczyć ze złem. Cage wpadł na pomysł, żeby „Big Daddy” mówił w stylu Adama Westa z serialu telewizyjnego „Batman” emitowanego w latach 1966-68, o czym nikomu z ekipy nie powiedział wcześniej. Reżyser i aktorzy byli na początku, mówiąc delikatnie zaniepokojeni grą Cagea.
Nic miał
możliwość poznać Adama Westa podczas promocji filmu „Kick Ass” w programie „The
Tonight Show”, w którym prowadzący
Jay Leno zaproponował Panom grę z wiedzy o Batmanie.
Ciekawie prezentuje się również lista
ekranizacji komiksowych, w których Nicolas Cage miał zagrać. W połowie lat
90-tych Robert Coppola chciał zekranizować serię komiksową „Doctor Strange” wydawaną przez Marvel, w
której główną rolę miał zagrać właśnie Cage. Aktor był również zainteresowany
rolą Tonyego Starka w ekranizacji komiksu „Iron Man” w 1997 roku, ale ten
projekt również nie został zrealizowany.
Z kolei Joel Schumacher planował
obsadzić Nica w roli Scarecrowa w swoim trzecim filmie o Batmanie, który na
szczęście nigdy nie powstał. Kiedy Cage usłyszał o ekranizacji komiksu „Hellblazer”, od razu wyraził chęć
zagrania Johna Constantinea, jednak projekt został wstrzymany, a później
wskrzeszony już z nowym reżyserem i z Keanu Reevesem w roli głównej. Co
ciekawe, Cage odrzucił rolę Green
Goblina w filmie „Spider-Man”, która
ostatecznie przyjął i zagrał Willem Dafoe.
Komentarze