Czego Nauczyłem Się Oglądając "Prince of Persia" (2010) | Recenzja Filmu

Jeżeli ktoś nie widział jeszcze "Prince of Persia" i z tylko sobie i Bogu znanych powodów będzie chciał po ten film sięgnąć to, ostrzegam - dalsza część tekstu to same spoilery! 

Recenzja filmu "Prince of Persia" 2011 Jake Gyllenhaal | Zjadacz Filmów

Są takie filmy, które można oglądać i nie sposób zapamiętać wszystkich głupot, bzdur, nielogicznych scen i dziur w scenariuszu. Takim filmem jest niewątpliwie "Prince of Persia". Ciężko mi się oglądało ten film, odkładałem go na jakiś lepszy moment. Myślałem, że ten moment nadszedł, ale prawda jest taka, że żaden moment nie byłby dobry. Jest to bardzo słaby film w dodatku beznadziejnie zagrany. Jake Gyllenhaal próbował być zabawny a Ben Kingsley nawet nie próbował być sobą. Rozumiem, że film jest amerykańskiej produkcji, ale żeby wszyscy dookoła wyglądali na Persów poza całą rodziną królewską? Może za bardzo się czepiam, może faktycznie takie filmy nie są dla mnie. Z tym że wychowałem się na tego typu awanturniczych historiach z Indiana Jonesem i tego typu filmy powinny mi się podobać. W końcu to taka przygodowa historia z humorem, gdzie główna akcja kręci się w okół magicznego sztyletu dzięki któremu można cofać czas. W tle jest walka o władzę, intryga, wielka miłość i przeznaczenie. Do tego mnóstwo bijatyk, skakania po dachach i masa przygód na pustyni - wydawałoby się, że nie sposób schrzanić takiego filmu. 

A jednak można i to całkiem dobrze. W końcu to Disney wyprodukował ten film i bardzo dobrze wiadomo, czego można się spodziewać. Ostatnie filmy z tej wytwórni to festiwal wtórności skierowany do dojrzewającej publiczności mający zadowolić chłopców spragnionych przygód i dziewczynki marzące o romantycznej miłości. A potem wychodzą takie kwiatki jak "Prince of Persia" - wszystkiego po trochu. Cały film od początku do końca jest bardzo naiwny - aż za bardzo.Oczywiście wiem, że to tylko głupi film na podstawie gry komputerowej i skoro już się zdecydowałem na jego obejrzenie, to powinienem przymknąć oko. 

Tak też zrobiłem - po 30 minutach drugie oko przymknęło mi się samo. Ale nawet z zamkniętymi oczami nie sposób uwierzyć w tą historię. Może jestem ignorantem, ale na pewno nie jestem aż tak łatwowierny. Każde kolejne zdanie o tym filmie to strata czasu i miejsca w internecie, dla tego pozwoliłem sobie na kilka treściwych uwag dotyczących ciekawostek, które przyswoiłem sobie w trakcie oglądania. Zupełnie przypadkiem jest ich trzynaście. A może to nie przypadek? 

Czego się nauczyłem oglądając "Prince of Persia"

#01 Ben Kingsley musi przestać grać w czymkolwiek.

#02 Największym wrogiem człowieka są podatki.

#03 Wyścigi strusi odbywają się regularnie we wtorki i czwartki.

#04 Perskie księżniczki są białe i mówią z brytyjskim akcentem.

#05 Łatwiej jest uknuć na szybko intrygę zakładającą zabicie króla i zrzucenie winy na jego syna, niż poprosić bratanka, który nam bezgranicznie ufa o oddanie sztyletu.

#06 Można zatruć szatę dla króla śmiertelną substancją, która uaktywnia się w sobie tylko znanym momencie, który idealnie pasuje do planu. 

#07 Można zatruć szatę dla króla substancją, która uaktywnia się w sobie tylko znanym momencie i poparzyć sobie przy tym ręce - może nikt nie zauważy.

#08 Nawet płytka na pół metra fontanna z wodą zamortyzuje upadek z dziesięciu metrów.

#09 Jeżeli jesteś zabójcą i dzieli cie jeden cios "włócznią" od zabicia leżącego Księcia Persji i akurat twoją uwagę zwróci krzycząca z oddali dziewczyna - rzuć wszystko, idź do dziewczyny i daj sobie wbić nóż w plecy.

#10 Prawdziwy zabójca ma zawsze węża w rękawie.

#11 Kiedy cały świat stoi w obliczu zagłady i nie ma czasu do stracenia, zawsze znajdzie się chwila na romantyczne całowanko z języczkiem w złotym blasku klepsydry z piaskiem czasu.

#12 Kiedy wbijasz magiczny sztylet w klepsydrę czasu i jednocześnie otwierasz guzik, to nie trzeba się przejmować tym, że strumień piasku zniszczy cały świat - w każdej chwili można guzik zamknąć i cofnąć czas. I wszystko gra.

#13 Jak przetrwać burzę piaskową - wystarczy gruby drewniany pal, których jest dużo na pustyni i kocyk - wtedy w namiocie zmieszczą się dwie osoby siedzące i jeden leżący koń. 

Recenzja filmu "Książe Persji" 2010, Jake Gyllenhaal | Zjadacz Filmów

Nie wymagam wiele od tego typu filmów, które są czystą rozrywką. Chciałbym tylko, żeby nie były głupie i nielogiczne. Czy to zbyt wiele? Chyba tak, ponieważ kiedy chce się trafić do masowego odbiory trzeba coraz bardziej zaniżać poziom tych mega produkcji. Efekt jest taki, że po obejrzeniu tego filmu od razu się o nim zapomina.

Czy można było zrobić coś więcej z taką historią wziętą z gry komputerowej? Nie wiem. Ale na pewno można było zrobić mniej.

I pomyśleć, że ten ten sam reżyser nakręcił "Donnie Brasco" w 1997 roku. W głowie się nie mieści.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Oldboy" (2003) Czyli Krwawa Zemsta w Koreańskim Stylu | Recenzja Filmu

"Falling Down / Upadek" (1993) Czyli Michael Douglas Bierze Sprawy w Swoje Ręce | Recenzja Filmu

Kto stworzył postać Spider-Mana? | Steve Ditko, Stan Lee, Jack Kirby