Batman: The Movie / Batman Zbawia Świat (1966) Człowiek Nietoperz Kontra Gumowy Rekin | Recenzja Filmu

Serial telwizyjny "Batman" z lat 60-tych ma w Ameryce miano kultowego, a motyw przewodni nucą wszyscy na całym świecie. Jedna z najciekawszych postaci komiksowych wszech czasów to nie tylko w mojej opinii właśnie Człowiek Nietoperz. Imponował mi zawsze tym, że nie miał żadnych super mocy tylko mnóstwo pieniędzy, które przeznaczył na walkę z przestępczością. Mając kilka lat wyjechałem na wakacje do mojego brata do Niemiec i tam pierwszy raz zobaczyłem Batmana w telewizji. To był ten serial z lat 60-tych, w którym Bruca Wayna zagrał Adam West a Robina Burt Ward. Nie ukrywam, że od tamtej pory Batman stał się częścią mojego życia.

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów

Znaczek nietoperza, który Batman nosił na kostiumie stał się dla mnie świętym symbolem. Rysowałem go gdzie tylko  mogłem a moim ulubionym połączenie kolorów stał się czarny z żółtym. Serial, o którym wspomniałem jest pewnym etapem w historii ekranizowania komiksów, w którym realizm się nie liczył. Do tego kolorowe kostiumy i charakteryzacje, które nie pozostawiały wątpliwości że mamy do czynienia z ekranizacją komiksu. Batman zawsze rozwiązywał zagadki razem z Robinem metodą dedukcji i badania wskazówek przy użyciu swojego super komputera. Dialogi zawsze były teatralne, pełne emocji i brzmiały tak, jakby bohaterowie bardziej myśleli na głos i czytali sobie w myślach niż naprawdę rozmawiali. 

Ma to swój urok i pasuje do tej naiwnej konwencji. Nie można tego traktować poważnie, ale fajnie się to ogląda jako ciekawostkę no i w końcu to serial o Batmanie! A teraz położyłem swoje oko na pierwszym fabularnym filmie o Człowieku Nietoperzu, który trafił do kin po zakończeniu emisji pierwszego sezonu serialu telewizyjnego. "Batman: The Movie" jest w zasadzie przedłużoną wersją przygód znanych z serialu i prawie cała oryginalna obsada występuje w tym filmie.

"Batman: The Movie" ma wszystkie cechy komiksowego filmu podkręcone do granic przyzwoitości. Postacie są przerysowane pod każdym względem - zaczynając od stroju a kończąc na ich charakterach i zachowaniach. Dodatkowo kolory w filmie są bardzo nasycone a fabuła jest bardziej niż głupia. Dialogi sa teatralno-komiksowe jak nigdzie indziej, ale zdarzają się również ważne kwestie, jak ta wypowiedziana przez Robina:



Gosh, drinking is sure a filthy thing, isn't it? I'd rather be dead than unable to trust my own eyes! 
(O rany, picie to z pewnością obrzydliwa rzecz. Wolałbym być nie zyć niż nie móc zaufać swoim oczom.)

Ciężko jest ocenić takie filmy, ponieważ jest coś urzekającego w tej naiwności lat 60-tych i w postaci Batmana, którą stworzył Adam West. Trzeba przymknąć oko na tandetny sprzęt na łodzi podwodnej czy w jaskini Batmana, jak wielkie szkło powiększające, czy komputery z dziesiątkami kolorowych przycisków - wygląda to bardzo nieprawdziwie. Wszystkie pojazdy wyglądają trochę jak atrapy a bohaterowie jak parodia samych siebie. Taki właśnie jest pierwszy film o Batmanie.

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów

Głównymi przeciwnikami Batmana i Robina jest Pingwin (Burgess Meredith), Joker (Cesar Romero), Riddler (Frank Gorshin) i Kobieta Kot (Lee Meriwether), którzy są w posiadaniu tajnej broni za pomocy której można zmieniać ludzi w pył. Ukrywają się na łodzi podwodnej Pingwina i planują przejęcie całego świata. Żądają okupu w wysokości 9 miliardów dolarów. Ich jedynym zmartwieniem jest Batman, który razem z Robinem nie pozwoli, żeby przestępcy przejęli władzę. W jednej z pierwszych scen Dynamiczne Duo udaję się na ratunek zagrożonemu jachtowi w swoim Batkopterze. Policjanci oddają cześć Batmanowi i Robinowi, kiedy Ci przelatują nad miastem a ludzie cieszą się, że są bezpieczni wiedząc, że Człowiek Nietoperz nad nimi czuwa. 

Jak widać Batman niegdyś samotny mściciel działający poza prawem teraz stał się wzorem do naśladowania. Jest ubóstwiany przez wszystkich mieszkańców Gotham. Kontynuując misję ratunkową Batman musi walczyć z rekinem, który złapał go za nogę i nie chce puścić. Na szczęście Robin włącza autopilota i schodzi pomóc Batmanowi podając mu specjalny spray na rekini .Jak każda ekscytująca walka, ta również musi się skończyć. Rekin puszcza drabinkę i chwilę później wybucha. Batman i Robin tłumaczą całe zajście na konferencji prasowej.

Recenzja filmu "Batman Zbawia Świat" 1966, Cesar Romero | Zjadacz Filmów

Chwilę po konferencji  Batman i Robin wpadają w pułapkę zastawioną przez złoczyńców i zostają uwięzieni na boi. Pingwin w tym czasie wystrzeliwuje w ich kierunku torpedę. Na szczęście Batman w swoim pasie ma cały arsenał przydatnych zabawek, więc sięga po jedną z nich, dzięki której falami radiowymi sprawia że pierwsza i druga torpeda wybuchają tuż przed nimi. Niestety to nie koniec kłopotów - w urządzeniu padają baterię i trzecia torpeda na pewno dosięgnie celu. Kiedy wybucha, Pingwin bardzo chce zobaczyć resztki naszych bohaterów pływające na wodzie, ale zamiast tego widzi tylko pustą boje. Batman i Robin odpływają swoją Batmotorówką i sami nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Od pewnej śmierci uratował ich delfin, który przyjął na siebie uderzenie i w ten sposób poświęcił się, żeby Batman i Robin mogli żyć. 

Kiedy Dynamiczne Duo przybija do brzegu Batman od razu wykonuje telefon z Batmobilu. Po drugiej stronie słuchawki znajduje się Admirał Amerykańskiej Floty, który jeszcze przed chwilą grał ze swoją asystentką w pchełki. Kiedy Batman pyta się admirała, czy sprzedawał ostatnio jakieś torpedy, ten sprawdza w swoim zeszycie i mówi, że faktycznie ktoś o nazwisku P.I.Ngwin robił takie zakupy. Nie zostawił adresu, ale jest za to numer skrzynki pocztowej. Batman nie jest z tego faktu nie zadowolony i admirał poznaje to w jego głosie i pyta - "Czy zrobiliśmy coś głupiego?". A to dopiero 30 minut filmu, reszta jest jeszcze lepsza.


Nie widzę sensu w opisywaniu całego filmu - chciałem tylko nakreślić jakiś ogólny obraz całej historii. O to kilka najlepszych scen z całego filmu, które zrobiły na mnie największe wrażenie swoją głupotą:

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów


Motyw broni, która zamienia ludzi w pył. Co ciekawe ten proces jest odwracalny, więc dzięki podstępowi Pingwinowi udaje się dostać do jaskini Batmana i tam na szybko podłączyć do maszyny z wodą fiolki ze wcześniej zamienionymi w popiół piratami. Brzmi to niedorzecznie, ale właśnie taki jest Batman z lat 60-tych. Bo kto inny otumaniony przez gaz w parasolce Pingwina i pozbawiony Batmobilu miałby ukryty w krzakach obok Batmotocykl?

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów

Dobra jest scena, w której Batman znajduje bombę i ucieka z nią przez całe miasto i niczym Benny Hill trafia po kolei na kobietę z dzieckiem, zakonnice, zakochanych na łódce a na koniec na kaczuszki, tak że nie może wyrzucić bomby.

"Some days you just cant get rid of a bomb/ Czasami naprawdę nie ma co zrobić z bombą"

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów


Nasi bohaterowie, co ciekawe mają świadomość swojej śmiertelności. Kiedy Batcopter zostaje trafiony rakietą wystrzeloną z łodzi podwodnej i Batman traci nad nim kontrolę, wtedy mówi do Robina - "To może być nasz koniec" - nie sądzę. Helikopter spada już do góry nogami i Dynamic Duo lecą już na pewną śmierć, kiedy bezpiecznie lądują na stosie materacy, który Batman cudem wypatrzył.

"Some luck, landing right on top of a bed of foam rubber! / Co za szczęście, że wylądowaliśmy dokładnie na stosie materacy z gumowej pianki!"

Faktycznie - szczęście nie opuszcza Batmana i Robina do końca filmu. Zawsze są o krok od śmierci ale nie zawsze ratuje ich spryt i zabawki - czasami muszą zdać się najzwyczajniej na zwykłe szczęście. Na koniec wybrałem moim zdaniem najgłupsze motywy z całego filmu:

Walka z gumowym rekinem, który złapał za nogę Batmana. Przypominam tylko, że uratowął go Robin, który akurat miał przy sobie spray na rekiny.

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów

Szczęśliwe lądowanie Batcopterem na stosie materacy, kiedy jeszcze przed chwilą spadało się śmigłem w dół.

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów

Pingwin i reszta przestępców na odrzutowych parasolach.

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów

Łódź podwodna Pingwina w kształcie Pingwina

Recenzja filmu Batman Zbawia Świat 1966, Adam West | Zjadacz Filmów

Żeby sprawiedliwości stało się zadość dodam tylko, że Riddler tworzył zagadki na niebie dla Batmana, które powstawały po wystrzeleniu rakiety z łodzi podwodnej - tak, żeby już mieć pełny obraz tego filmu.

Co tu mówić więcej - wszystko w tym filmie jest przerysowane najbardziej jak się da. Taka konwencja i taka fabuła - czego więcej można było się spodziewać. Więc jeżeli nie boicie się morderczych gumowych rekinów, jesteście w stanie uwierzyć w delfiny które świadomie przyjmują na siebie torpedę żeby uratować Batmana i Robina i nie przeraża was widok Pingwina i Jokera na latających odrzutowych parasolach i dodatkowo uwielbiacie Człowieka Nietoperza, to ten film jest dla was. I pomyśleć, że dorośli ludzie wpadli na takie pomysły i nakręcili ten film. To jest momentami tak głupie, że aż niedorzeczne. Ale to zawsze Batman!

Adam West zmarł 9 czerwca 2017 roku w wieku 88 lat. W 2012 roku otrzymał swoją zasłużoną Gwiazdę na słynnej the Hollywood Walk Of Fame.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"A Royal Affair / Kochanek Królowej" (2012) Czyli Mads Mikkelsen Na Dworze Króla Danii

"Omen" (1967) | Klasyka Horroru | Recenzja FIlmu

Batman (1989) Czyli 25 Lat Kultowego Filmu Tima Burtona z Człowiekiem Nietoperzem