American Hustle (2013) Czyli Nudna Historia z Christianem Balem i Amy Adams | Recenzja Filmu

Najnowsze dzieło reżysera obsypanego Oscarowymi nominacjami filmu "Poradnik Pozytywnego Myślenia" David O. Russell zanudziło mnie na śmierć - prawie. Nie zasnąłem tylko dlatego, że było kilka prawdopodobnie bardzo śmiesznych momentów, na których wszyscy w kinie się śmiali, poza mną. Poczucie humoru w tym filmie jest sztuczne i bardzo wymuszone, zupełnie nie moja bajka. Cała historia jest karygodnie  banalna i przedstawiona w sposób łopatologiczny  - nie wymaga myślenia. Po filmie wychodzi się z zupełnie pusta głową – można od razu zapomnieć o tym co się widziało. Jakby ktoś próbował zrobić film według starego, bardzo suchego przepisu - wystarczy wykorzystać sukces poprzedniego filmu, popularnych aktorów, nakręcić banalną historię i już.

Przynajmniej ja miałem takie odczucia po wyjściu z kina - niepotrzebnie spodziewałem się czegoś interesującego i nowego, i nie tylko się zawiodłem, ale i rozzłościłem.

Recenzja filmu "American Hustle" (2013) Amy Adams, Christian Bale | Zjadacz Filmów

Christian Bale i Amy Adams tworzą parę kochanków i oszustów, którzy biorą prowizję w zamian za załatwienie pożyczki w londyńskim banku. Niestety zostają zatrzymani przez FBI i zmuszeni do współpracy z agentem DiMaso (Bradley Cooper) w zamian za odzyskanie wolność. Prosta w swoim założeniu akcja przeradza się w ogromną operację, która ma zdemaskować skorumpowanych urzędników na najwyższych szczeblach władzy i doprowadzić do zatrzymania jednego z największych bosów mafii.

Historia nie jest zła, tylko jest strasznie nudna i rozciągnięta do granic przyzwoitości. A do tego końcówka jest strasznie przewidywalna i banalna. Film jest nierówny, trochę śmieszny, trochę poważny, ale w proporcjach, które mi zupełnie nie smakują. Te dwie godziny w kinie trwały jak trzy. Akcja ciągnęła się zupełnie w nieciekawy sposób. Zabrakło mi jakiejś konsekwencji w tym wszystkim. Zrobił się zupełnie nie strawny dla mnie miszmasz.

Jennifer Lawrence w mojej skromnej opinii jest aktorką słabą i miałką. W "American Hustle" wyglądał jak napompowana woskowa lala i tak też grała. Najlepiej wypadł Christian Bale - rzadko można go oglądać takiego zapuszczonego. Nie mogłem za to patrzeć na Amy Adams, która próbowała być seksowna i zmysłowa, a była aseksualna i stara. Wydawało mi się, że z każda kolejną sceną jest coraz starsza. I te jej stroje - zero biustonoszy, sukienki bez przodu i dwa placki, które kiedyś były piersiami. To byo tandetnie, tanie i tak bardzo suche jak jej skóra na szyi i rękach. Bradley Coopre był bardzo zabawny, tylko że mnie jakoś nie rozśmieszył za bardzo. Bardzo dobrze oglądało się Jeremy'ego Renner'a w roli burmistrza Polito, chyba największy plus tego filmu i pozytywne zaskoczenie. W jednej z ról wystąpił Louie C.K.- mój ulubiony komik. Pod koniec pojawia się również Robert De Niro w zupełnie nowej dla siebie roli - starego mafiozy.

Recenzja filmu "American Hustle" (2013) Amy Adams, Christian Bale | Zjadacz Filmów

Zupełnym nieporozumieniem wydaję się 10 nominacji do Oscara. Myślę, że duża zasługa jest w tym złotej Gwiazdy Dawida, którą Christian Bale nosi dumnie zawieszoną na szyi. Nominowany jest prawie każdy i prawie wszystko. Zaczynając od najgorszych: Amy Adams (Głowna Rola Kobieca), Jennifer Lawrance (Drugoplanowa Rola Kobieca), Bradley Cooper (Drugoplanowa Rola Męska), Christian Bale (Główna Rola Męska). Ale najbardziej mnie śmieszą nominację za Najlepszy Scenariusz Oryginalny (na serio??) i Najlepszą Reżyserię oraz oczywiście nominacja w kategorii Najlepszy Film Roku.

Nominacja do Oscara za kostiumy - w tym filmie żadna kobieta nie nosi stanika a Amy Adams ma te same sukienki, z tym samym wycięciem z przodu tylko w innych kolorach. Faktycznie - rewelacja. Nudny i zupełnie bez pomysłu montaż również zasłużył na nominację. I jeszcze scenograia - to już dla mnie bez znaczenia. 10 nominacji dla tak słabego filmu świadczy tylko o tym, że te Hollywood ma swoich pupilków, których będzie promować za wszelką cenę. Nie wiem czego ja się spodziewam i dla czego zawsze jestem zaskoczony, że poziom filmów spada a widza traktuje się jak idiotę. Przecież ludzie potrzebują taniej rozrywki, czegoś co już widzieli i dobrze znają. Nie wymagające kino dla niewymagających ludzi. Taki jest właśnie „American Hustle” – amerykański i banalny.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Panic Room / Azyl (2002) | Film, Którego David Fincher Powinien Się Wstydzić | Recenzja Filmu

"A Royal Affair / Kochanek Królowej" (2012) Czyli Mads Mikkelsen Na Dworze Króla Danii

"Omen" (1967) | Klasyka Horroru | Recenzja FIlmu