"Oldboy" (2003) Czyli Krwawa Zemsta w Koreańskim Stylu | Recenzja Filmu

Najpierw obejrzałem nową wersję Oldboya w reżyserii Spike'a Lee, która weszła do polskich kin na początku grudnia. W ogóle mi się nie podobała - była słaba i wybrakowana. Widać było, że produkcja była nastawiona na sukces komercyjny, ale nie sądzę żeby to się udał. Film jest po prostu średni. Po 10 latach od powstania udało mi się w końcu zobaczyć oryginalną koreańską wersję Oldboya i doszedłem do wniosku, że Spike Lee wykonała kawał beznadziejnej roboty i zupełnie zgwałcił ten film.

Recenzja filmu "Olboy" reżyseria Chan-wook Park | Trylogia Zemsty | Zjadacz Filmów Blog Filmowy
Pomysł na film jest świetny - przetrzymywany przez 15 lat w pokoju hotelowym Dae-su zostaje wypuszczony na wolność i ma 5 dni, żeby dowiedzieć się kto i dla czego mu to zrobił. Napędza go chęć zemsty i narastająca przez lata ciekawość. Obserwujemy upadek i odrodzenie człowieka - przemianę z pijaka w maszynę do zabijania. Motyw z mrówkami, które wychodzą spod skóry głównego bohatera jest świetny - nadaje trochę surrealistyczny klimat. Kiedy Dae-su zostaje uwolniony, jest bezwzględny w dojściu do tego kto i dla czego go przetrzymywał (pomysł hotelu z całą obsługą, gdzie można kogoś zamknąć i przetrzymywać przez lata jest genialny i trochę przerażający). Sama chęć zemsty głównego bohatera wydaję się strasznie banalna, ale w tym filmie nie chodzi tylko o nią, ale przede wszystkim o intrygę i zmanipulowanie człowiekiem. Nie chcę zdradzać zakończenia, ale stanowi ono najlepszy moment w filmie. Wszystko nabiera sensu, większość rzeczy w które wierzył główny bohater okazały się sprytnie podanymi kłamstwami. Mamy nawet swojego rodzaju happy-end na końcu - chociaż mina głównego bohatera nie jest taka jednoznaczna - uśmiech przeradza się grymas bólu. 

"Opowiem panu moją historię. Niech pan odłoży śmierć."

Oldboy podobał mi się strasznie bardzo. Było tam wszystko to, czego dawno nie widziałem w kinie - przede wszystkim było ciekawie, zaskakująco i mrocznie. Podobały mi się zdjęcia i montaż oraz to, że historia było opowiadana przez głównego bohatera zza ekranu. Były to przede wszystkim zadawane na głos pytania i maksymy, które mówiły więcej niż rozbudowany monolog wewnętzrny i tworzyły świetny klimat. Nie ma tutaj zbędnych scen i dialogów - zadbano o każdą minutę filmu. Wszystko jest przemyślane i pokazane w bardzo ciekawy sposób - ciężko oderwać wzrok od ekranu. Jest dużo długich sceny nakręconych za jednym razem, jak chociażby scena walki w hotelu rodem z Tarantino, która wyszła bardzo dobrze. W Oldboyu nie brakuje też przemocy - nie mam jej aż tak dużo jak u Tarantino - ale jak już jest, to młotek nie przestaje pracować i ludzie padają jak muchy. A największe wrażenie zrobiło na mnie chyba zjedzenie żywej ośmiornicy oraz scena wyrywania zębów i obcinania języka. Przyznam się, że przymykałem oko parę razy.

Recenzja filmu "Olboy" reżyseria Chan-wook Park | Trylogia Zemsty | Zjadacz Filmów Blog Filmowy

Wrażenia po Oldboy'u mam najlepsze, jakie można mieć. Było oryginalnie, zaskakująco, strasznie i przede wszystkim inaczej. Dobrze zagrany, świetne zdjęcia i niezła muzyka. Do tego scenariusz, który jest na prawdę mocny i ciekawy. Oldboy zrobił na mnie duże wrażenie i na pewno sięgnę w najbliższym czasie po pozostałe części "Trylogii Zemsty" - Pan Zemsta (2002) i Pani Zemsta (2005). 

Ostatnie "słowo" poświęcę na porównanie wersji oryginalnej i tej Spike'a Lee. Moim zdaniem Oldboy w wersji amerykańskiej zupełnie wypaczył idea koreańskiego oryginału. Postacie są sztuczne, dialogi jałowe a historia wybrakowana. Spike Lee nie postarał się nawet troszeczkę, żeby dodać coś nowego i oryginalnego. Nie udało mu się odtworzyć klimatu oryginalnego Oldboya - wypatroszył ten film zupełnie ze wszystkiego co było wartościowe i ciekawe. Dodał od siebie masę niepotrzebnych treści, które nic nie wnoszą do filmu. Jestem w szoku, jak można zgwałcić tak dobry film i wyprodukować takie jałowe, amerykańskie kino o niczym i po nic. Zupełnie nie potrzebny był ten remake i Spike Lee stracił bardzo dużo w moich oczach jako reżyser.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Panic Room / Azyl (2002) | Film, Którego David Fincher Powinien Się Wstydzić | Recenzja Filmu

"Omen" (1967) | Klasyka Horroru | Recenzja FIlmu

"Damien: Omen II" 1978 | "Omen III" 1981 | "Omen: 666" 2006 | Recenzja Filmu